Stieg Larsson. Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet.
Wydane przez
Wydawnictwo Jacek Santorski & Co
Powieść szwedzkiego autora toczy się do pewnego momentu spokojnie i dwuwątkowo. Gdy wątki się łączą, akcja zaczyna nabierać tempa, a to, co można by uznać za kulminacyjny moment (znalezienie odpowiedzi na pytanie „Kto zabił?” zazwyczaj uznawane jest za taki moment) wcale nie sprzyja owemu określeniu i co więcej – nie pozwala opaść napięciu.
Po raz pierwszy od dawien dawna czytałam kryminał, którego akcja tak silnie uderzyła mnie realizmem. Z pewnej intelektualnej wygody uznam to za wynik świetnie wykonanej przez Stiega Larssena roboty (bo też wielość informacji jaką przemycił w powieści zachwyca i zdumiewa, a budowanie akcji to w jego wykonaniu prawdziwy majstersztyk). Groza fikcji literackiej była dla mnie grozą rzeczywistą, a rodzina, w której nie brak dewiantów – czymś, co można dostrzec, gdy tylko poświęci się odpowiednią dawkę uwagi swojej dzielnicy, miastu, itp.
Moją uwagę zwróciło wiele rzeczy; jedną z nich była wielość nowoczesnych technologii stosowanych przez głównych bohaterów podczas pracy. Wstrząsające były wiadomości o antagonizmach rodzinnych opartych na wyimaginowanym semityzmie cechującym niektórych z Vangerów, ciekawostką – informacje o księgach apokryficznych i hodowli owiec w Australii.
Z niecierpliwością czekam kolejnej części trylogii:)
8 komentarzy:
A jednak wygrał u Ciebie z Konwickim :-) Zaintrygowałaś mnie. Dzięki za tę recenzję.
U mnie Larsson wciąż czeka - zazdroszczę wszystkim, którzy już go czytali :/
Jarosławie,
właśnie leżę i zaśmiewam się z tekstów Konwickiego, rozczulając się jednocześnie nad jego frazą:)
Insider,
a my Ci zazdrościmy, że lektura wciąż przed Tobą:)
Obserwuję Pani blog, podziwiam pasję i szybkość czytania. Jednocześnie zapraszam na swój blog, który dopiero się nieśmiało wykluwa, z jednoczesnym zapytaniem czy mogę dodać Pani adres do blogów "czytywanych" przeze mnie. Pozdrawiam serdecznie. m
www.ksiegogrod.blogspot.com
Dziękuję za dobre słowa:) Odwiedziłam Księgogród i zostawiłam komentarz:)
Przeczytalam wszystkie 3 ksiazki, rewelacja, danwo mnie nic tak nie wciagnelo. Teraz w piatek 27.02 ide na filmowa premiere pierwszej ksiazki.
Ja czekam na wersję polskojęzyczne. Także filmu:)
Rewelacja! Dawno nie czytałam kryminału (sensacji?), który by mnie tak wciągnął. Nowe informacje pojawiają się płynnie, naturalnie, a zagadka "sama" rozwiązuje się przed oczami czytelników.
Przeczytałam 1. część w wersji angielskiej i z niecierpliwością czekam na przesyłkę z kolejnymi dwoma.
Prześlij komentarz