Marzenia się spełniają...
Trzy dni temu powiesiłam na blogu listę książek, o przeczytaniu których marzę. Wśród nich umieściłam "Złodziejkę książek". Wczoraj odbyło się spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki w mieście niedalekim i choć w spotkaniu tym nie uczestniczyłam, dowiedziałam się, iż lekturą na kolejne dyskutowanie jest właśnie "Złodziejka...". Mam ją już na półce!
A teraz prośba... Na spotkanie innego DKK mam przeczytać "Opowieść o Blanche i Marie". Czy ktoś może napisać coś dobrego o tej powieści? Odrzuca mnie przed samym jej otworzeniem, choć przyczyn racjonalnych zupełnie ku temu brak:(
8 komentarzy:
A dlaczego Cię odrzuca? Sposób, w jaki jest napisana? Ja nie czytałam, ale chciałabym, dla mnie kolejna książka coś mówiąca o kobietach :)
Sesolello
nie wiem w jaki sposób jest napisana - odrzuca mnie zanim po nią sięgnę;)
Hmm, nie pomogę na pewno, bo mnie tak odrzuciło, że jej nie przeczytałam pomimo że ją kupiłam. Zaczęłam i nie mogłam się zmusić do kontynuowania... Ciekawe, myślałam, że to tylko ja byłam dziwnym przypadkiem, a jednak nie... Ale to oczywiście nie znaczy, że jest to zła książka, bo przecież tak naprawdę nie sprawdziłam...
Padmo,
dziękuję -to już coś znaczy:)
Moniko, na Boga, to jedna z lpszych ksiazek, jakie czytalam !
Uciekl mi podpis, to ja, Marta Fox.
Marto,
czyli mam czytać i nie grymasić?;)
Oczywiscie, to wsztrąsająca historia kobiet, Skłodowskiej, jej asystentki Blanche, takze modelki Touluse Lautreca. Ta ksiazka powoduje, ze najpierw opadają ręce, a potem przychodzi sila, by walczyć o miejsce kobiet, ktore muszą być 10 razy silniejsze, mądrzejsze i przebojowe, by zdobyć w życiu to, co byle facecik dostaje na dzien dobry. Marta
Prześlij komentarz