Przejdź do głównej zawartości

W bibliotekach. Byłam...


 
a chyba nie powinnam;)

Komentarze

Bazyl pisze…
Prawda, że lampa odbija od folii? :D Ad meritum. Widać taki czas nastał, bo ja też zwlokłem stertkę. Wojna będzie, czy co? :)
Monika Badowska pisze…
Bazylu,
zima i święta są chyba impulsem do gromadzenia zapasów;)
Anonimowy pisze…
I ja też byłam!!
A wiesz co ci powiem?
Iż przeraził mnie ogrom ludzi którzy właśnie teraz odwiedzają biblioteki i biorą książki np. na 2 karty swojego małżonka albo jeszcze dziecka itp.

Więc co lepsze nabytki dosłownie: na moich oczach znikały!

Naprawdę byłam mocno zaskoczona jak nie 2 czy 3 osoby ale znacznie więcej w tym samym czasie zaczęło wchodzić do biblioteki.

Myślę że to już na święta się zaopatrują :)
Ten tydzień jest jeszcze dobrym momentem bo w przysłym niektórych czeka zabieganie a inni będą wyjeżdżać w dalekie trasy świąteczne.

Dobrze że poszłaś do biblioteki i nie żałuj sobie :)

Pozdrawiam znów z chęcią na czytanie :))
Monika Badowska pisze…
Judytto,
witam Cię serdecznie:)
Wiesz, cos w tym jest - bo gdy weszłam wczoraj do biblioteki, to aż zapytałam panie, co zrobiły z ksiażkami;) Na półkach z nowościami były smętne resztki;)
Anonimowy pisze…
eee, tam, naprawdę nie powinnaś?:)
Anonimowy pisze…
o matko!!!! w ilu???
Anonimowy pisze…
ja też byłem:) moje łupy to 'zwodniczy punkt' browna i 'klątwa mozaiki' leoniego (czy jakoś tak;)
Monika Badowska pisze…
Chiaro,
może i nie powinnam, ale lubię;)))

Mr_Lupa,
szkoda czasu na Dona Browna;)
Anonimowy pisze…
dlaczego mówisz, że szkoda czasu na Browna???
czytałem Kod i nie było najgorzej. 3\5
Monika Badowska pisze…
Mr_Lupa,
ale też nie najlepiej skoro oceniłeś 3/5;)? To moje spojrzenie na ksiażki Browna, dobra rada od starszej koleżanki;)
Anonimowy pisze…
W końcu dłuuugie świeta idą:) Ja też gromadze zapasy:) Miłego czytania Mo!
Monika Badowska pisze…
Foxinoo
miłych lektur:)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k