Dziewczyńskie bajki na dobranoc.
Wydawnictwo AMEA
Osiemnaście autorek napisało bajki. Jako punkt początkowy wybrały znane nam z dzieciństwa baśnie. Znajdziemy tu Czerwonego Kapturka, Gerdę i Kaja, Calineczkę, Syrenę, Dziewczynkę z Zapałkami, czy Piękną i Bestię. Jednak postacie z opowiadań zgromadzonych w tomie „Dziewczyńskie bajki…” są na wskroś współczesne i nie zawsze jest im blisko do baśniowych pierwowzorów. Przyznam, że czytanie tych nowych wersji bajek niesamowicie mnie rozbawiło, ale i dało do myślenia oraz pozwoliło docenić kunszt pisarski pań uczestniczących w tym udanym projekcie literackim.
Bardzo niedawno temu żyli sobie Król i Królowa. Oboje byli piękni, zdrowi i bogaci. A na dodatek nowocześni, mądrzy i wykształceni. Królowa zajmowała się biologią molekularną i zrobiła aż trzy doktoraty, a król był wysokiej klasy specjalistą od nanotechnologii(…) – tak zaczyna się bajka o Śpiącej Królewnie według Jovanki Tomaszewskiej. Baśń o czerwonych trzewiczkach Justyny Jaworskiej możecie przeczytać w grudniowym numerze „Bluszcza” i jest to jedna z niewielu rzeczy warta przeczytania w tym numerze;) A komisarz Rybka z opowiadania Anny Dziewit budzi moją sympatię swoim podejściem do życia.
Każde z opowiadań zabiera nas w podróż do zakorzenionych w nas opowieści a jednocześnie daje nam asumpt do tego, by oderwać się od tego, co już wiemy i spojrzeć na bajkową rzeczywistość w nowy sposób. Archetypy przefiltrowane przez XXI wiek stają się przyjaźniejsze jednocześnie pozwalając nam na odnalezienie siebie w baśniowym świecie.
4 komentarze:
Początek bajki, o której piszesz, to, wypisz wymaluj, bohaterowie bestselleru pana Wiśniewskiego :D Jak kupię żonie "Bluszcza", zapoznam się z panią Jaworską.
Bazylu,
nie znam bohaterów, o których wspominasz:)
Miłej lektury:)
Nie wierzę. Ominęła Cię "S@motność w sieci"? Tylko proszę, nie próbuj tego naprawiać :)
Bazylu,
ani mi w głowie!:)
Prześlij komentarz