Przejdź do głównej zawartości

Znalezione na prośbę Quaffery'ego:)












O ile w przypadku poszukiwań "kobiet z książką" do głowy mi nie przyszło, że by szukać "dziewczynki z książką", tak z powodu niewielkiej liczby ilustracji/obrazów/zdjęć przedstawiających mężczyzn z książką, postanowiłam wpisać w wyszukiwarkę "chłopiec z książką". I tym sposobem mam Wam co zaprezentować...

Czyż nie jest to podsycanie stereotypów?

Komentarze

Beata Woźniak pisze…
na niektórych rzeczywiście są "chłopczyki":)
Monika Badowska pisze…
Montgomerry,
ominęłam Krzysia z Kubusia Puchatka;)
Anonimowy pisze…
Serdeczne dzięki, że pamietałaś. Pozdrawiam!
Monika Badowska pisze…
Quaffery,
proszę bardzo:)
Anonimowy pisze…
:)
Anonimowy pisze…
fakt koleżanko, całkowicie się z koleżanką zgadzam;)
insider pisze…
I znowu my, biedne chłopczyki, wypadamy blado na damskim tle :/
Anonimowy pisze…
witam,

imponujący blog :) chciałabym Pani polecić książkę poetycką pt. "witam państwa w mojej audycji gotyk i seks", napisaną prze ze mnie, opatrzoną fotografią artystyczną Patrycji Anny Pawęzowskiej
www.ekspresja.netgaleria.pl

pozdrawiam serdecznie :)

e-mail: ekspresja.wydawnictwo@gmail.com
kultur-alnie pisze…
Witaj,
zmieniłam platformę blogową i teraz jestem pod adresem www.kultur-alnie.blogspot.com;
Pozdrawiam:-)
Monika Badowska pisze…
Pani Ewelino,
witam serdecznie. Na polecaną stronę zajrzałam i gratuluję książki:)

Kultur-alnie,
już zmieniam adres:) Dziękuję za wiadomość:)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k