Przejdź do głównej zawartości

Magdalena Maria Kałużyńska. Ymar (wygrywajka)

Wydane przez
Wydawnictwo FOX Publishing

Premiera 1 października

Akcja powieści zawiązuje w się w sytuacji podobnej do tych, które znamy z innych powieści - dwóch policjantów wezwanych na miejsce zbrodni odkrywa ciało kobiety otoczone kałużą krwi. Jednak dalszy rozwój wydarzeń niewiele ma wspólnego, i tu tkwi główna atrakcja, z wzorcem poczytnych powieści grozy.

"Ymar" to mroczna opowieść o kobiecie szukającej zemsty, o demonicznych siłach przenikających do realnego świata, o poddawaniu się woli zła w celu osiągnięcia własnych zamierzeń. Powieść o odkrywaniu ciemnej strony swojej osobowości.

Bardzo podobało mi się trio próbujące rozwiązać tajemnicę Pierwszej i zagadkowych śmierci. Inspektor Aleksander Wojciechowski, technik policyjny marzący o pracy patologa sądowego Michał Smolik i doktor Agata Chomrzan współpracująca z policją. Ich obecność, relacje nadają powieści ciekawy ton, tworzą pewne zawirowania, układ dodający smaku fabule. Aż chciałoby się czytać o nich w kolejnych książkach. Ciekawe, co o tym sądzi Autorka;)

W debiutanckiej powieści Magdaleny Marii Kałużyńskiej widać inspirację jednym z moich ulubionych filmów.  Mowa o "Siedem" w reżyserii Davida Finchera z rewelacyjnymi rolami Morgana Freemana i Brada Pitta. Autorka nie ukrywa tego powiązania, podobnie jak nie omija w powieści nawiązań do "Z Archiwum X", czy tajemnic kościelnych lub okultystycznych.

Bałam się czytać "Ymar" wieczorem, ale nie miałam siły, by odłożyć książkę.

*   *   *
Wydawnictwo Fox Publishing ma dla czytelników mojego bloga egzemplarz książki Magdaleny Marii Kałużyńskiej. Osoby, które chciałyby otrzymać "Ymar" proszę o zostawienie w komentarzu informacji, którą z książek lub który z filmów grozy lubią najbardziej.

Losowanie dziś o 20:00. Jeśli wylosowana osoba nie skontaktuje się ze mną do poniedziałku, do godziny 10:00, zrobię kolejne losowanie. Osoby logujące się jako anonimowe proszę o podpisywanie się w komentarzu.

Zapraszam:)
*   *  *
Miło mi zakomunikować, iż szczęśliwy los uśmiechnął się do Maioofki. Proszę o przesłanie na m1b1m1m@gmail.com adresu pocztowego. Gratuluję:)

Komentarze

Edyta pisze…
zgłaszam się. Z filmów grozy dla mnie najlepsze jest 'Lśnienie'.
clevera pisze…
Rzadko oglądam filmy grozy, bo samo życie przypomina grozę, ale z tych oglądanych, które mnie przeraziły to "Krzyk". Zgłaszam się do loterii.:)
słowoczytane pisze…
"Miasteczko Salem- - książka jest bezkonkurencyjna. A z filmów...hmmm. Mało oglądam, ale ostatnio bałam się na "Amityville" :)
Bazyl pisze…
Po wzmiance o "Siedem", jak mógłbym odmówić udziału :D
Malineczka74 pisze…
Mnie najbardziej podoba się film Carrie
Kinga pisze…
dołączam się
jeśli chodzi o książkę - Ręka Mistrza S. King`a, - jak dotąd jedyna przeczytana przeze mnie książka, po której bałam się zasnąć :)
co się tyczy filmów, oj było kilka, które oglądałam tylko przez jedno oko, (reszta skrzętnie ukryta "przed złem "pod kocem) Ring (amerykańska wersja), Klątwa, Dark Water i wiele innych. Lubię się bać :)
Sara Deever pisze…
Z książek grosy bardzo mi się podobał "Taniec" J.Saula. Z filmów może to trochę tandetne , ale "Smakosz" ze względu na melodyjkę, która leci gdy pojawia się potwór ;)
Sara Deever pisze…
groZy oczywiście , a nie grosy ;D
Unknown pisze…
wygląda ciekawie
Sara pisze…
Zgłaszam się:)
Sara pisze…
Najbardziej lubię "Cmętarz dla zwierzaków" Kinga:)
kasjeusz pisze…
Dobrym, a zarazem niezwykle oryginalnym filmem grozy jest "The Happiness of Katakuris" (2001). Istny miszmasz gatunkowy: horror, elementy komediowe, wstawki muzyczne. Polecam. :)
Alina pisze…
Moim zdaniem każdy film może być filmem grozy, gdy obejrzy się go w odpowiednim momencie ^^. Ja najbardziej lubię "Sierociniec". I to raczej nie pod względem "horrorowatości" ;).
No oczywiście "Omen" i "Dwa oblicza zła", a z książek "Smętarz dla zwierzaków", straszna, ale i świetnie napisana książka:)
karus96 pisze…
Jeśli chodzi o książkę - jest to na pewno Miasteczko Salem i Cmętarz Zwieżąt Kinga. A film - hm... uwielbiam ekranizację 'Lśnienia', również Kinga. jest strasznie straszna ; ).
Zgłaszam się do losowanka :D.
ktrya pisze…
Zgłaszam się.
Zgłaszam się :)
Nie mam jakiejś wybranej książki, ale uwielbiam powieści Kinga, za klimat. :)
aeljot pisze…
Chętnie spróbuję szczęścia.
Książka "Carrie" a film to "Siedem".
toska82 pisze…
Zgłaszam się i ja :)
Film "Katakumby", a jeśli chodzi o książkę to "Lśnienie" Kinga
Anonimowy pisze…
Książka i film to "Lśnienie" Kinga :) Zgłaszam się :)
maioofka pisze…
Może i ja spróbuję szczęścia :)
Kiedyś przestraszył mnie "Wywiad z wampirem", i jeszcze "Dracula" (z Oldmanem) wywołała niepokój. Zatem klasyka. Choć oglądam czasem współczesne horrory to nie przypominam sobie ulubionego.
Sesolello pisze…
Jeśli kojarzy się z "Seven" to muszę spróbować ;)
Bluejanet pisze…
Balam sie, jak czytalam Desperacje Kinga.
madmad pisze…
Moim ulubionym filmem grozy jest Siedem - rzadko oglądam filmy grozy - po prostu się boję i mam potem głupi sny. Ale książki grozy lubię, zwłaszcza Kinga
Barbara pisze…
Zgłaszam się i ja. Ulubionej książki grozy nie posiadam, choć uwielbiam S. Kinga (chyba jak wszyscy biorący udział w tym konkursie;).
Anonimowy pisze…
chetna!! a z filmow grozy uwielbiam 'Dark Water"
słowoczytane pisze…
Maioofce gratulujemy :)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj