POPLIT z Sapkowskim





















Miałam przyjemność uczestniczyć dziś w spotkaniu pana Andrzeja Sapkowskiego z fanami zorganizowanym w ramach festiwalu POPLIT.

Rozmowa toczyła się wartko, prowadząca spotkanie Elżbieta Gepfert wiedziała o czym i jak rozmawiać (w odróżnieniu od pani, która prowadziła niegdyś w empiku wywiad z Moniką Szwają), Andrzej Sapkowski opowiadał świetnie się bawiąc i godzina minęła niepostrzeżenie.

P.S. Gdyby ktoś chciał mi kiedyś zrobić kosztowny prezent - to ja poproszę sagę o Wiedźminie:)
P.S.2. Dziennikarz TVS powypytywał różne piękne gimnazjalistki co sądzą na temat literatury fantazy, a później dopadł Jakuba Ćwieka. Porozmawiał, a na koniec zaproponował - proszę się przedstawić;)


9 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Widzę, że jednak wybrała się Pani na Sapkowskiego. Ja z "młodzieżą" byłam na Orłosiu. Też nie żałuję. Szkoda, że oba spotkania były mniej więcej w tym samym czasie...

Monika Badowska pisze...

Pani Joanno,
Maciej Orłoś literacko (i chyba również poza literacko) nie jest dla mnie interesujący. A Andrzej Sapkowski - bardzo. Lubię jego barwny język i ciekawa byłam jaki jest podczas spotkań z czytelnikami. I jeszcze jednen + dla Sapkowskiego - ma kota:)

Inblanco pisze...

Bardzo podobały mi się opowiadania Sapkowskiego. Bo już saga o Wiedźmie trochę mniej...
A jak pan z tv usłyszał, ze to Ćwiek, to wiedział chociaż kto to? Czy dalej był błogo nieświadomy? :))) Obstawiam to drugie ;)

Monika Badowska pisze...

Ćwiek był na tyle przytomny, że przedstawił się następująco: "Jakub Ćwiek, wice-prezes Śląskiego Klubu Fantastyki:)

Kala pisze...

No pięknie :) Mnie niestety nie było. Może kiedyś, będę miała okazję uczestniczyć. Z tego co wiem u mnie w mieście ma być Pilipiuk. Jeszcze nie wiem dokładnie kiedy :) ale jeśli byłabyś zainteresowana i miałabyś okazje zawitać na spotkaniu to daj znać :)

Kala pisze...

Przepraszam za 2 takie same komentarze :) No i oczywiście zapomniałam dodać, gdzie możesz dać znać :P oczywiście na blogu www.molksiazkowyy.blox.pl Pozdrawiam.

Monika Badowska pisze...

Kalo,
dziękuję za wiadomość. Byłam już na spotkaniu z Pipiliukiem, właśnie w empiku, i nie zachęcił mnie do tego, żeby się z nim spotykać ponownie;)

Anonimowy pisze...

Wiadoma sprawa, Orłoś ma się nijak - można rzec - do Sapkowskiego. Literacko oczywiście. Mam nadzieję jednak, że nic straconego i uda mi się jeszcze być na spotkaniu (może da się zaprosić do MBP). A tak w ogóle - jaki jest na spotkaniach z czytelnikami? Równie dowcipny jak w książkach?

Monika Badowska pisze...

Pani Joanno,
to moje pierwsze spotkanie z "żywym" Sapkowskim i nie jestem rozczarowana. Było różnorodnie, śmiesznie, poważnie i, tak jak napisałam, czas mijał niepostrzeżenie:) Jeśli tylko uda się zaprosić pana Sapkowskiego do MBP z przyjemnością przyjdę na spotkanie:)

Copyright © Prowincjonalna nauczycielka , Blogger