Przejdź do głównej zawartości

Filmowo

Na ostatnim spotkaniu Dyskusyjnego Klubu Książki dostałam zaproszenie do kina. Ważne do 30 kwietnia. Jedyny film z proponowanych, który znam ze słyszenia do "Chłopiec z latawcem". A może warto obejrzeć coś innego? Będę wdzięczna za radę.

Komentarze

L. pisze…
Słyszałam, że "Do Ciebie, człowieku" jest rewelacyjne, ale jeszcze nie widziałam.
O "Chłopcu z latawcem" słyszałam, że taki sobie - ale też nie widziałam.
Sama od siebie poleciłabym czeskie filmy. :)
Monika Badowska pisze…
Dziękuję za radę:)
Anonimowy pisze…
hmm, zalezy jaka masz oferte. jesli sa w niej "butelki zwrotne" to polecam. Podobno zaczyna tez krązyc nowy Woody Allen-jako jego goraca miłosniczka w ciemno wysłałabym Cie na jego film. A moze po prostu zacytuj program swoich kin, i wtedy zastanowimy sie zbiorowo i bardziej konkretnie?
Monika Badowska pisze…
Peek-a-boo, repertuar kina jest podlinkowany pod słowem "kina":)
Anonimowy pisze…
Faktycznie! No to wybrałabym "obsługiwałem angielskiego króla"- jesli lubisz Hrabala, to na pewno Ci sie spodoba. Choc i bez znajomosci ksiazki-tak było w moim przypadku-film zachwyca.
Monika Badowska pisze…
peek-a-boo,
wahałam się między "Chłopcem..." a "Obsługiwałem..."; muszę się wreszcie na coś zdecydować, bo zaraz miesiąc skończy;)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj