Chitra Banerjee Divakaruni. Mistrzyni przypraw.



Jestem Mistrzynią Przypraw. Znam ich pochodzenie i zapach, wiem co oznaczają ich kolory. Potrafię nazwać każdą prawdziwym imieniem, nadanym na początku, gdy ziemia pękła jak skóra i podała ją niebu. Ich żar płynie w mojej krwi.

Pewnego dnia pojawia się sklep, w którym można kupić to, co niezbędne jest do przygotowywania potraw hinduskich. Sprzedająca w nim kobieta jest mądra, panuje nad przyprawami, szepcze nad nimi zaklęcia i pomaga ludziom spełnić pragnienia.

Oprócz magii w powieści znajdziemy obraz imigrantów: młodej kobiety, która zakochała się w Latynosie, chłopaka, który zastraszany w dzieciństwie w młodości przystępuje do gangu, bo to daje mu poczucie siły, kobietę, która dzięki życiu w Ameryce decyduje się poczuć sobą a nie jedynie żoną swojego męża.

Mimo, że czytałam książkę zainteresowaniem, o wiele bardziej podobała mi się „Tłumaczka snów” tej autorki.

8 komentarzy:

Brahdelt pisze...

No to mamy odwrotnie - mnie bardziej przypadła do gustu "Mistrzyni". *^v^*

Monika Badowska pisze...

A może to jest tak, że tylko pierwsza przeczytana książka tej autorki zachwyca?;)

Anonimowy pisze...

przypomina chyba "czekoladę"? a moze to tylko złudzenie, przez ten magiczno-spozywczy motyw;)

Monika Badowska pisze...

peek-a-boo,
być może... Jakoś nie pomyślałam o takim skojarzeniu. Ale wydaje mi się dość trafne:)

Anonimowy pisze...

Widziałam film na HBO zdaje się - spodobał mi się, nie wiedziałam,że jest i książka !
Przy okazji sięgnę po nią
larysan

Monika Badowska pisze...

Zaciekawiłaś mnie filmem:) Może gdzieś znajdę.
Pozdrawiam i polecam książkę:)

Anonimowy pisze...

Film ma tylko inny tytuł niz książka jak tylko sobie przypomnę dam znać
larysan

Monika Badowska pisze...

O, świetnie:)

Copyright © Prowincjonalna nauczycielka , Blogger