![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEged6gocs4ido0NW6szWfzv8fbKJiujF2cJxRgukRQbY54Aak2vbC74OQsdGg1PSuT5Oj_CSeprpzLzvA2uml3IWzl-o5rfLWCX9IMrP0WElzf4PqTiuEX6d4H6AbU5SROCHFr_IpF88TtY/s320/0303_028.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmE9tEjCfkDNIuRYcSoegIL9IhFA1oPkbxIh0gx5V4qF2UO06i-fhQWrc2oNELZ7LmC1LeJtWosqnLuTtKV7pDdeZxrJXTSdpjfU_Tv6yi-OE0EC1GcLbhYsSRUp3j3iYCK0CmUtaiht8T/s320/0303_030.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhN102_iZwjRRjDEU04azX17iFlNo1ZiGKScBQtkdEcGlVjHg6jQ3Es9r4v-c12Tp0hqqu46869pXbTQe9lM9Ctc9bOp6QtP_nbOmWNcP6TKw5HL73S7enlCY7hWNFT4laI0DuucPa9DH9e/s320/0303_031.jpg)
Nowy żwirek został uroczyście przytachany do domu, kuweta nie mniej uroczyście została wyszorowana i napełniona nowym żwirkiem.
Silikonowy schował się był do szafy. Sisi obserwowała moje kuwetowo-żwirkowe poczynania, a gdy już kocia toaleta była gotowa do korzystaniazaczła jej się przyglądać z bliska. Poszurała chwilkę żwirkiem, spróbowała czy to coś jest jadalne i usiadła pełna zadumy nad zmianą,by później wymaszerowaćz łazienki nie zaszczycając kuwety swoję obecnością.
Gusia przespała cały proces zmian i może dzięki temu nie miała ambiwalentnych uczuć względem podściółki kuwetowej. Znaczy się - skorzystała i już...
wtorek, 04 marca 2008
Komentarze:
hersylia810
2008/03/04 11:55:39
Wybacz, że się wtrącam, ale na moje oko jest za mało żwirku w kuwecie. Nasypanie warstwy ok. 5 cm sprawi, że łatwiej będzie się zbrylał i na dłużej wystarczy. Kotki będą miały więcej materiału do zakopywania swoich "dokonań" a Wy łatwiej usuniecie bryłki w miarę ich przybywania. Dopiero kiedy poziom żwirku znacznie się obniży trzeba znowu dosypać. Pozdrawiam serdecznie :-)
mbmm
2008/03/04 13:16:12
Hersylio,
dosypaliśmy:)))
Komentarze