Przejdź do głównej zawartości

Ogłoszenie



Będzie w konkursie taki etap, w którym zbiera się głosy popierające kandydaturę. Czy możemy liczyć na poparcie?

niedziela, 06 stycznia 2008

Komentarze:

Gość: , 3-210-149-91.cpe.marton.net.pl
2008/01/06 20:21:58
jasne że tak! czytam o Sisi od roku i jestem niezmiennie zachwycona:))
mbmm
2008/01/06 21:52:26
:) Ok, dam znać, gdy nadejdzie ten etap:)))
daria_nowak
2008/01/06 22:00:34
Chyba nie masz wątpliwości:)
hersylia810
2008/01/07 11:49:11
Z przyjemnością dam poparcie i napiszę uzasadnienie, jeśli będzie trzeba :-)
damalek
2008/01/07 12:41:13
Wszytskie łapy zagłosują :)
Gość: , hex162.internetdsl.tpnet.pl
2008/01/07 15:07:32
na nasze głosy możesz liczyć ,dwa ludzkie i jeden psi:)bez bloga o Sisi nie wyobrażam już sobie :)
mbmm
2008/01/08 08:57:35
Dario,
:)
Hersylio,
:)
Damalku,
:)
Gościu,
:)
Dam znać, gdy będę wiedziała jak się głosuje;)))
olianka
2008/01/08 14:41:24
oczywiście będę głosować!
aga_ata
2008/01/10 22:05:35
Hm... no cóż... hm...
TAK :-D
mbmm
2008/01/10 22:58:49
Olianko:)
Aga_ato :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj