Przejdź do głównej zawartości

Terry Pratchett. Trzy wiedźmy.



Bohaterkami powieści są babcia Weatherwax, Niania Ogg, Margrat Garlick, trzy czarownice. Kraina, w której żyją, sprzeciwiają się rządom nowego króla, który tejże Krainy nie lubi. Wiedźmy – uznające zasadę nieangażowania się w politykę i zasadę, że gdy łamiesz zasady, rób to solidnie - postanawiają pomóc Krainie.

Coraz częściej czytam pisanie Pratchetta nie dla fabuły, jedynie po to, by posmakować jego pisania. I do tego zachęcam.

Komentarze

be.el pisze…
Tyle razy słyszałam o tym autorze, że chyba czas wielki go "ugryźć". Tylko kiedy:)? Na zdjęciu widzę malutką Maluszkę- u mnie też pojawił się na świecie Mikołajek- dołączył do 3-latka Tomcia. Czasem uda mi się coś przeczytać a czasem to nawet napisać:) Pozdrawiam obie panie
Monika Badowska pisze…
Be.el,
Maluszka to moja siostrzenica:) W zakładkach do czytania jest jej blog (prowadzony przez moją siostrę) H&M:) Zapraszam do zerknięcia i pozdrawiam Ciebie i Twoich bliskich|:)
Procella pisze…
Cykl o wiedźmach lubię chyba najbardziej z całej twórczości Pratchetta :)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj