Przejdź do głównej zawartości

Zdjęcia





Przymierzam się do zrobienia albumów z kocimi zdjęciami i podlinkowania ich gdzieś z boku. Kończy mi się miejsce w zasobach bloxa;) Ale skoro albumów jeszcze nie ma tu wklejam zdjęcia.
P.S. Sisi właśnie stoi pod drzwiami od mieszkania i głośno domaga się wypuszczenia na korytarz.

środa, 07 listopada 2007

Komentarze:

daria_nowak
2007/11/07 18:13:33
Możesz napisać do adminów:) Przyznają Ci dodatkową "przestrzeń"
mbmm
2007/11/08 08:33:28
Dario,
wybacz naiwne pytanie, a jak się pisze do admina?
daria_nowak
2007/11/09 21:26:46
Najłatwiej wejść na fora, tam na forum o blox. Ktoś kto w komentarzach zaznaczony jest na czerwono, to admin. Możesz tam znaleźć na przykład Olsa, to pozytywny jednostek:). Klikniesz na jego nicka i będziesz mogła wysłać mu wiadomość. Na razie coś mi się komputer zblokował, ale jak będę mogła to wkleję link, albo adres do Olsa:)
daria_nowak
2007/11/09 21:45:24
To wizytówka Olsa, tam na górze jest opcja "napisz do mnie" ludzie.gazeta.pl/ols/0,0.html
A to forum o blox: forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=8
mbmm
2007/11/10 07:40:14
Dario, dziękuję bardzo:)
Napisałam.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj